środa, 29 kwietnia 2015

Orzeł czy reszka?

Chociaż jest on jeden to tak naprawdę jest ich dwóch. Z tego właśnie powodu dzisiejszy gość stanowił spore wyzwanie - zwłaszcza, że powstawał trzy lata temu (niedawno naniosłem tylko kilka kosmetycznych zmian i dodałem mu broń). Z drugiej strony tworzenie go było niesamowitą frajdą. Przed wami jeden z przeciwników Batmana Dwie Twarze (Two-Face).

Co ciekawe przestępca ten nie zawsze był wrogiem Mrocznego Rycerza. Naprawdę nazywa się Harvey Dent i w przeszłości był prokuratorem generalnym Gotham City. Był jednym z sojuszników Batmana. Podczas gdy jeden walczył na ulicach miasta drugi toczył równie ciężkie boje na sali sądowej. Niestety podczas jednego z procesów miał miejsce zamach na życie Denta - został oblany żrącą substancją co trwale uszkodziło połowę jego twarzy.

Jest to tylko jedna z wersji tej historii - wszystkie jednak zmierzają do wspólnego finału. Szok pourazowy spowodował wyzwolenie się wszystkich lęków i traum, które Dent skrywał do tej pory pod urzędniczą maską. W Harvey'u obudziła się mroczna część jego osobowości - tak powstał Dwie Twarze. Od tej pory wszystkie swoje działania opiera na rzucie monetą - decyduje ona między innymi o tym czy kogoś zabije. Charakteryzuje się także obsesją na punkcie cyfry 2 i wszelkiego rodzaju par.

Mój Dwie Twarze to - podobnie jak Batman - zlepek kilku przedstawień tej postaci i mojej inwencji twórczej. Strój, jego kolorystyka wzorowany jest na tym z Batman Forever. Przy kolorze skóry wzorowałem się jednym z komiksów. Zrezygnowałem z włosów po uszkodzonej stronie twarzy jak uczynili to twórcy gry komputerowej i filmu "Mroczny Rycerzy". Nie chciałem stworzyć jakiegoś konkretnego Dwie Twarze - chciałem zaprezentować własną wizję.

Oczywiście nie mogło zabraknąć nieodłącznej monety.

Dwie Twarze w walce używa zwykle dwóch pistoletów.

-Co wybierasz Batmanie, orła czy reszkę?
 Zrobienie go było jednym wielkim eksperymentem - ufam, że udanym. Poza tym, kiedy powstał Batman wiedziałem, że następny musi być Dwie Twarze.
Komentarze jak zwykle mile widziane.

1 komentarz: