sobota, 21 maja 2016

Enter the Sandman

W końcu mogę zaprezentować wam wynik mojego najnowszego eksperymentu - figurkę modułową. Chodzi tu o postać, która składa się z kilku łączonych ze sobą elementów. Idealnie do tego celu nadawał się jeden z przeciwników Spider-mana niejaki Sandman. Praca nad nim zajęła mi sporo czasu, ale ostateczny efekt bardzo mnie zadowala. Mam nadzieję, że wam również się spodoba.

Charakterystyczną cechą Sandmana jest to, że jego ciało składa się z piasku, który może formować w dowolne kształty.

 Naprawdę nazywa się Wiliam Baker, chociaż używał też pseudonimu Flint Marko i jest "zawodowym" przestępcą. Jego los to nauczka aby nie przebywać na plaży w pobliżu, której odbywają się próby jądrowe.
Jak już mówiłem Sandman może dowolnie modyfikować swoje piaskowe ciało, stąd pomysł na wymienne ręce. Jedna z nich to po prostu wielka łapa a druga to młot.


 Uznałem, że to za mało - wymienną protezę ręki otrzymał wcześniej Pyskacz z filmu "Jak wytresować smoka", który zagościł już jakiś czas temu na moim blogu. Sandman może nie tylko stać na własnych nogach, ale też wyrastać ze sterty piachu.
 Jeśli podmieni się wszystkie ludzkie części ciała na ich piaskowe zamienniki Sandman prezentuje się tak:

A tak wyglądają wszystkie moduły:



niedziela, 10 kwietnia 2016

Piękna Trucizna

Po raz kolejny w swych twórczych wędrówkach wybrałem się do Gotham City. Tym razem chcę wam zaprezentować postać szczególną - przedstawicielkę płci pięknej. Jest nią Trujący Bluszcz (Poison Ivy).

Naprawdę nazywa się dr Pamela Isley. Jest specjalistką w dziedzinie botaniki i chemii. Kiedyś była zwykłym człowiekiem, jednak w wyniku przeprowadzonego na niej eksperymentu stała się ludzko-roślinną hybrydą.

 

 
  Uzyskała zdolność kontrolowania roślin oraz wytwarzania feromonów, dzięki którym ludzie stawali się posłuszni jej woli - zwłaszcza mężczyźni. Ponadto Pamela posiada rozległą wiedzę na temat trucizn i innych substancji roślinnej proweniencji. Zasłynęła zwłaszcza z toksycznych pocałunków.

Towarzyszy jej roślinka doniczkowa - efekt jej eksperymentów.



sobota, 27 lutego 2016

Odrobina magii

Tak jak zapowiadałem kolejny podwójny stwór:
Maestro Wizzo - czarodziej (gdyby Buka z "Muminków" i tajemniczy Don Pedro z "Porwania Baltazara Gąbki" mieli dziecko, to właśnie tak by wyglądało).


Śnieżynek - biały królik.


Magiczny duet. Tylko, kto kogo wyciąga z kapelusza?




sobota, 20 lutego 2016

Para numer 2

Zachęcony zainteresowaniem jakim do tej pory cieszy się post "Dwa w jednym" postanowiłem popracować nad innymi (S)tworami. Efektem moich starań jest kolejna para:
Gałko


i Uszak


Podobnie jak poprzedni egzemplarz również i oni stanowią nierozerwalną jedność.

Wkrótce powinni pojawić się następni przedstawiciele rodziny (S)tworów.

wtorek, 16 lutego 2016

Pacynka

Od małego byłem fanem kukiełek, marionetek, pacynek i innych teatralnych lalek. Oglądałem wszystkie programy telewizyjne, w których występowały - między innymi "Polskie ZOO", którego wówczas oczywiście nie miałem prawa rozumieć, ale niesamowicie mi się podobało. Do dzisiaj jestem fanem Muppetów. Dlatego nic dziwnego, że postanowiłem stworzyć własnego Muppeta. Pomysł narodził się kiedy zacząłem dziergać, ale wtedy brakowało mi umiejętności. W końcu jakieś sześć lat temu zacząłem tworzyć Coś.

 Nie mogłem zdecydować się, co to miało przedstawiać, ale prace szły naprzód, na razie wystarczyło, że działa. Kiedy powstała głowa musiałem zdecydować się czym ów  pseudo-Muppet będzie.

 Z pomocą przyszła durna piosenka o narwalach na jaką trafiłem na Youtubie. Już wiedziałem, zrobię Narwala.

  Narwal mierzy ponad 40 cm.



sobota, 6 lutego 2016

To tylko numer

Z powodu braku czasu musiałem nieco ograniczyć swoje hobby. Właśnie dlatego dziś coś niedużego, kolejny owad. Jest nim zwykła szeregowa mrówka A-8541.


Jak wszyscy wiemy w standardowym mrowisku są setki tysięcy mrówek, więc nie widzą one sensu w nadawaniu sobie imion. Wystarczą im numery. A-8541 należy do kasty robotniczej - żołnierze są nieco więksi - mimo to, jeśli królowa wyrazi taką wolę stanie do walki.


Posługuje się dość prymitywną bronią - musi jednak uważać aby nie wyrządzić większych szkód sobie niż przeciwnikom.


 Mam nadzieje, że uda mi się przezwyciężyć dotychczasowy zastój i zamieszczać wpisy nieco częściej. Przy okazji dziękuję wszystkim,którzy w tym czasie odwiedzali mojego bloga.